Dla tych, którzy pokochali Zaz miłością wierną i bezgraniczną mam dobrą wiadomość : ) W grudniu wydała ona album z utworami ze swojej debiutanckiej płyty w wersji koncertowej! Nosi on tytył "Sans tsu tsou"*.
Dla niewtajemniczonych : Zaz stała się znana szerszej publiczności wraz z wydaniem swojego pierwszego albumu "Zaz" w 2010 roku, który przez 77 tygodni nie schodził z pierwszego miejsca list przebojów; laureatka niezliczonej liczby nagród; jej utwory są puszczane w radiostacjach w wielu krajach (w tym w Polsce); ostatni album jest rezultatem jej dwuletniej trasy koncertowej, często porównywana do Edith Piaf. Wcześniejszy post o Zaz dostępny TUTAJ
Cały album do przesłuchania za darmo TUTAJ
* Rozszyfrowanie tego tytułu zajęło mi trochę czasu. Po konsultacjach z koleżanką po fachu i moim "prywatnym chodzącym słownikiem języka francuskiego" doszłam do wniosku, że tytuł albumu bazuje na wyrażeniu "sens dessus dessous" (niektóre źródła podają "sans dessus dessous", aczkolwiek pierwsza propozycja ma swoje potwierdzenie w Petit Robert). Oznacza ono " na opak", "do góry nogami", a w szerszym znaczeniu "ogromny bałagan". Jeśli ktoś z Was natrafi na wywiad z artystką, w którym wyjaśnia ona zagadkę niniejszego tytułu, to proszę dać znać :)
No comments:
Post a Comment