Wbrew pozorom Święta (le Noël) we Francji mogą być całkiem przyjemne. Nie ma może łamania się opłatkiem, smażonego karpia, 12. potraw i śnieżnych zasp, ale ma się za to więcej spokoju i wolnego czasu. Leży się do góry brzuchem prze telewizorem, a nie biega przez tydzień z odkurzaczem czy z wałkiem do ciasta :)
Do tej pory spędziłam Święta we Francji trzy razy, zawsze u tej samej zaprzyjaźnionej francuskiej rodziny. Oto jak wygląda u nich Wigilia (le réveillon).
Najpierw wszyscy idą na mszę (aller à la messe). Po powrocie, organizowany jest przy choince (le sapin de Noël) mały apéritif : szampan (le champagne) i przekąski (les amuse-gueules/ les amuse-bouches). Wszystko to przy wtórze kolęd (les cantiques de Noël).
Następnie wszyscy zasiadają do stołu (se mettre à table). Najpierw podawana jest przystawka (l'entrée). Większość Francuzów delektuje się le foie gras. Już miesiąc przed świętami, stoiska uginają się pod ciężarem tego delikatnego pasztetu (le pâté) z tłustych gęsich wątróbek, który w innych krajach wzbudza liczne kontrowersje (provoquer une controverse). Francuzi się tym jednak nie przejmują i chętnie wydają na niego swoje ciężko zarobione pieniądze, bowiem le foie gras nie należy do najtańszych. Zapraszam do przeczytania postu Kontrowersyjne foie gras).
Następnie wszyscy zasiadają do stołu (se mettre à table). Najpierw podawana jest przystawka (l'entrée). Większość Francuzów delektuje się le foie gras. Już miesiąc przed świętami, stoiska uginają się pod ciężarem tego delikatnego pasztetu (le pâté) z tłustych gęsich wątróbek, który w innych krajach wzbudza liczne kontrowersje (provoquer une controverse). Francuzi się tym jednak nie przejmują i chętnie wydają na niego swoje ciężko zarobione pieniądze, bowiem le foie gras nie należy do najtańszych. Zapraszam do przeczytania postu Kontrowersyjne foie gras).
Niektórzy Francuzi wolą zastąpić le foie gras owocami morza (les fruits de mer), najczęściej ostrygami (les huitres).
Po przystawce czas na danie główne (le plat principal). Nie zauważyłam, żeby Francuzi mieli jedną tradycyjną świąteczną potrawę. Po prostu musi być to coś wyjątkowego, coś czego nie je się na co dzień. U moich francuskich znajomych jada się pieczeń (le rôti) z sarniny z ziemniakami i pieczonymi kasztanami (les marrons). Jak nie trudno zauważyć, francuska wigilia nie jest jarska.
Jeśli chodzi o deser (le dessert), każda szanująca się francuska rodzina kupuje słynną roladę zwaną la bûche de Noël. Może być ona zrobiona z ciasta lub z lodów.
Po kolacji, wszyscy umierają z przejedzenia i nawet wieloletni trening jedzenia co roku 12. potraw nic tutaj nie pomoże. Następnie wszyscy idą spać (aller au dodo), aby obudzić się skoro świt (se réveiller de bonne heure) i otworzyć prezenty (ouvrir les cadeaux de Noël).
PS. W niektórych kościołach organizowana jest pasterka (la messe de minuit).
No comments:
Post a Comment